Na początek bloga incydentalnego kilka wątków odnośnie do pandemii SARS CoV-2.
Boris "Brexit" Johnson oblał test na koronawirusa, to znaczy w zasadzie przeszedł go pozytywnie. Dość złośliwości. Choć może jeszcze zajrzyjmy na Białoruś, gdzie rozgrywki wznowiła piłkarska Wyszejszaja liha (sic!) Dla prezydenta Łukaszenki lekiem na koronawirusową psychozę jest pięćdziesiątka spirytusu, kwadrans w bani i praca w polu (tylko 8% białoruskiego PKB wytwarza rolnictwo). Na zdrowie!
Pandemia jest wyjątkowo "demokratyczna" (jak trafnie określił ją Aleksander Kwaśniewski w "Faktach po Faktach" (27.03), tj. dotknie wszystkie państwa bez wyjątku. Dodajmy, że różny będzie jedynie jej moment oraz czas reakcji rządów. To wyraźnie odróżnia ją od pandemii świńskiej grypy sprzed 10 lat, która w zasadzie ominęła Rosję, Azję Środkową i większą część Afryki. Negatywne "koronaefekty" będą globalne ale nierównomierne i wprost proporcjonalne do poziomu rozwoju, a odwrotnie proporcjonalne do gęstości zaludnienia i jakości opieki zdrowotnej. Posłużmy się tu porównaniem do zwykłej grypy. O ile klasyczna grypa dotyka na ogół mniej zamożne społeczeństwa, SARS 2 będzie (jest) głęboko odczuwalny wśród państw rozwiniętych (tzw. lockdown). Straty liczone spadkiem PKB to jedno. Koszty społeczne wynikające z ograniczeń związanych z tzw. "interwencjami niefarmaceutycznymi" (m.in. #zostańwdomu) trudno nawet oszacować.
Na naszych oczach trzęsie się dorobek tzw. cywilizacji hedonizmu (gr. hedone - rozkosz) i religijności naturalnej, która sprowadza Boga do szczęśliwego amuletu, ubóstwiając zdrowie (popularne "zdrówko"). Grypa hiszpanka (1918-1919) pochłonęła co najmniej 50 mln ofiar na około 2 miliardy ludzi żyjących sto lat temu (2,5%). Śmiertelne żniwo Covid-19 to około 30 tys. ofiar na 7,8 mld ludności (0.00038), czyli 38% (...) promila. Nawet jeśli to wciąż mniej niż jeden promil, straty ludzkie są tym dotkliwsze, im bardziej nasze społeczeństwa odzwyczaiły się od cierpienia i niespodziewanej śmierci. Wynik ten to pokłosie tylko trzech miesięcy a mówimy o wciąż aktywnej pandemii, która w zasadzie dopiero rozpoczyna się w państwach najludniejszych (Indie, Brazylia), o wysokich nierównościach dochodowych (tzw. wskaźnik Giniego). Trudno być w tym miejscu optymistą (...) Po swojej "gorącej" fazie pandemia przyjmie postać "stop&go", którą można porównać do konfliktu globalnego niskiej intensywności. Nie będzie on otwartą wojną i właśnie dlatego trudno będzie go powstrzymać. Lokalne wznowy wirusa w drugiej połowie 2020 r. lub w i po 2021 r. mogą pochodzić z miejsc, które wielu z nas mogłoby z trudem wskazać na mapie. A to może oznaczać, że zamrożenie ruchu transgranicznego potrwa dłużej niż można się tego spodziewać. Stop.
Wszystkie opinie o opanowaniu epidemii z końcem kwietnia należy traktować w kategoriach mitu, którego celem jest oswojenie trudnej rzeczywistości... Zdaniem ekspertów, polityka powstrzymywania wirusa w oparciu o model tzw. interwencji niefarmaceutycznych ma sens, jeśli samoizolacja społeczna (social distancing) będzie trwać odpowiednio długo. Sukcesy państw sinitycznych (a może bardziej społeczeństw Tajwanu, Japonii, Republiki Korei) Azji Wschodniej w kontrolowaniu (wypłaszczaniu) pandemii mają podłoże gospodarcze (testy) ale przede wszystkim kulturowe (hierarchiczność > równość, kolektywizm > indywidualizm, poczucie obowiązku > etyka praw). Europa i USA mogą mieć problem z utrzymaniem pandemii w ryzach. Historia podpowiada zresztą taki czarny scenariusz. Z doświadczenia 1918-1919 r. wynika bowiem m.in., że chęć utrzymywania reżimu samoizolacji słabła w miarę jej trwania, co obserwować będziemy w Polsce w słoneczne dni kwietnia. Głównym celem tych środków jest odciążenie systemu opieki zdrowotnej i wypłaszczenie krzywej zachorowań. Po fazie lockdownu i wyizolowania walkę immunologiczną będzie musiało podjąć każde społeczeństwo. Co najmniej do momentu wynalezienia pierwszej szczepionki przeciwko SARS 2. A później zapewne kolejnej, aż koronawirus stanie się zwykłą (udomowioną) grypą. Miejmy nadzieję.
Ps. Lada moment w Wielkiej Brytanii pojawią się testy na SARS 2 w formie testu... ciążowego. Jedna kropelka krwi z palca i wynik w warunkach domowych, który potwierdzi, czy kiedykolwiek twój organizm wytworzył przeciwciała. Do kupienia m.in. na Amazon. Cena: 6 GBP. Polscy specjaliści od fizyki kwantowej, którzy badają naiwnych najwyraźniej muszą przenieść się do sieci...
Yorumlar