Pandemia trwa w najlepsze (tzn. najgorsze). Abstrahując od jej ogromnych kosztów na krótką metę, trudno przeoczyć jej walor edukacyjny. "Koronatest" powie prawdę o wielu państwach i politykach (a także o nas samych, a jakże!).
Wychodzi na to, że Chińczycy bawili się z koronawirusem "w chowanego". Najpierw ukryli przed społecznością międzynarodową moment wybuchu epidemii, a potem podkręcili (w dół) statystyki dotyczące jej skali. Nic dziwnego. Kiedy w 2002 r. wybuchła epidemia SARS, WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) została przez nich poinformowana po niewczasie. Déja vu? Nawiasem mówiąc, naukowcom z Chin udało się złapać winnych wybuchu epidemii SARS 1.0. W 2017 r. w jaskinach Junnanu znaleźli odpowiedzialne za to szczepy wirusa, które zadomowiły się w organizmach nietoperzy podkowatych. Jaskiniowi delikwenci musieli wygłosić samokrytykę (...) W 2020 r. uwaga śledczych pada na drobne ssaki występujące w Chinach, tj. łuskowce (pangolin). Są one jednymi z najczęściej sprzedawanych dzikich zwięrząt na świecie (ich łuski działają ponoć cuda w medycynie ludowej a mięso jest przysmakiem localsów). Smacznego! 吃好喝好 chī hǎo hē hǎo!
Doprawdy różne są sposoby państw na walkę z SARS 2.0. W Azji Środkowej znajduje się państwo o nazwie Turkmenistan, o czym większość z Was zapewne nie (wie)działa. Żaden wstyd. Do dziś nie potrafię zapamiętać imienia i nazwiska tamtejszego prezydenta (Gurbanguly Berdimuhamedov). Tak czy owak, w ubiegłym tygodniu w mediach pojawiła się informacja o cenzurowaniu informacji o koronawirusie przez tamtejsze władze, które nie pozwalają otwarcie mówić o zarazie. Okazuje się, że informacja ta została "podkręcona" przez zachodnich żurnalistów. Fejkiem nie jest za to informacja następująca. W marcu 2020 r. "Ojciec Obrońca" (błyskotliwy przydomek prezydenta na literę gie) wydał dekret o nasadzaniu w miejscach publicznych rośliny o baśniowej nazwie poganek rutowaty (łac. Peganum harmala) w celu ich odkażenia. Tymczasem w Polsce prawo zalicza ją do środków odurzających. Co kraj, to obyczaj...
W 2001 r. Amerykanie rozegrali grę wojenną o nazwie "Dark Winter", w której wariantowano na temat wybuchu epidemii ospy prawdziwej (ang. smallpox) na terenie USA. Symulacja trwała półtorej doby a wnioski sprawdziły się... blisko dwadzieścia lat później. Amerykanom wyszło wówczas, że nie są przygotowani na taki scenariusz. Kilka dni temu jeden z amerykańskich polityków powiedział nawet, że z dwojga złego wolałby reagować na zamach terrorystyczny niż pandemię koronawirusa. Ostrożnie. W klimacie globalnej pandemii wzrasta ryzyko zagrożenia terrorystycznego ze strony dżihadystów spod znaku Al-Kaidy, ISIS i ich lokalnych franczyz, wykorzystujących pandemię do odbudowania sił, przegrupowania się i ataku na osłabionego przeciwnika.
Przeżywana powszechnie kwarantanna ma zresztą coś wspólnego z bardziej tradycyjnymi zagrożeniami bezpieczeństwa niż patogeny. W oparciu o szybki przegląd efektów psychologicznych kwarantanny opublikowany na łamach brytyjskiego "Lancet" można postawić tezę, iż jej skutki w wielu przypadkach przypominają syndrom stresu pourazowego (...) Na Wyspach Brytyjskich w ostatnim tygodniu marca o 66% skoczyła sprzedaż napojów alkoholowych. Napisałbym cheers ale chyba nie wypada... Z kolei, w Szwecji notowany jest wyraźny wzrost zachorowań (blisko 7 tys. i 400 zgonów), co nie dziwi, biorąc pod uwagę brak lockdown'u - w odróżnieniu do większości państw Europy. Choć pojawiają się głosy krytyczne, Szwedzi są przekonani, że na dłuższą metę ma to sens i... na wszelki wypadek budują szpitale polowe. Jeśli wyjdą z tego obronną ręką, spodziewam się wprowadzenia przez szefostwo popularnej sieci magazynów meblowych serii produktów o nazwie KORONA.
Walczące z pandemią USA zakupiły od Rosji stroje ochronne oraz respiratory. To fakt. Wątpliwości pozostawia jednak charakter tego transportu. Dla Rosjan to przykład pomocy humanitarnej, gdyż połowa ładunku była gratis. Administracja Donalda Trumpa przekonywała jednak, że to zwykła transakcja kupna. Spróbujmy pogodzić obu Panów. Jeśli połowa transportu była za darmo, to całość kosztowała 50%. Yyy... a kto pokrył koszty paliwa lotniczego... Mniejsza o to! W ubiegłym tygodniu pojawiły się pogłoski o możliwym zakażeniu prezydenta Putina w klinice chorób zakaźnych w Moskwie. Jeśli byłaby to prawda, to koniec... koniec dla koronawirusa.
Comments